poniedziałek, 7 lipca 2014

Lody lody dla ochłody :-)



Tak gorunc, że żyć się odechciewa,
nie znoszę upałów i gorącego lata, bleh i fuj i niechaj już szybko mija ono :-)
        Musiałam niestety wyjść na moment z domu, coś tam do żarcia na targu kupić
patrząc na maliny zobaczyłam, oczami wyobraźni, cudownie zmrożony sorbet malinowy :-)
chcąc troszkę uprzyjemnić sobie czas niepogody, powlokłam się do kuchni i zrobiłam porządek z malinkami, za jednym zamachem zrobiłam małe lody waniliowe :-)




Lody waniliowe

150ml mleko
100ml śmietana 30%
4 łyżeczki cukru
1 żółtko jajka

Miałam niecałą szklanką mleka waniliowego, które zrobiłam z laski wanilii,
a w lodówce z wczorajszej Panna Cotty, zostało nieco śmietany kremówki.
Z żółtka i cukru zrobiłam kogel-mogel, wlałam mleko i śmietanę, nie miksowałam tylko trochę trzepaczką pociapałam by się ładnie połączyło i fruuu do zamrażarki i gotowe, potem tylko bieganie co 30 minut by całość rozmieszać widelcem na gładką masę - masa zastyga przy ściankach i od spodu, dlatego trzeba ją odrywać i mieszać z rzadszą częścią "lodów".

Zdjęcia robione na baaardzo szybko w obawie o rozmrożenie się lodów





Sorbet malinowy

150ml wody
100g cukru
500g malin (jedno opakowanie)
sok z jednej cytryny
skórka otarta z jednej cytryny
1 białko jajka

Do naczynia wlać wodę, dodać cukier gotować przez 10 minut aż powstanie syrop.
Do gorącego syropu przełożyć maliny, sok z cytryny i skórkę
chwilkę poddusić by się troszkę rozpadły, nie trzeba gotować, bo stracą kolor.
Ostudzić.
Chłodne malinki przełożyć na drobne sitko i przetrzeć je łyżką
jeśli się ma kulkę to kulą łatwiej będzie ja nie posiadam dlatego też łyżką obiadową posiłkuję się :-)
Gdy maliny już gotowe, ubijam na pianę jedno biało, meiszam z malinkami i siup do zamrażarki.
Zostaje już tylko to bieganie i mieszanie widelczykiem.


Zapomniałam jak pyszne są robione lody waniliowe, a są obłędne,
nie przypominam sobie by jakieś sklepowe czy też gałkowe miały ten smak.
Przy pierwszym mieszaniu spróbowałam i są to lody z mojego wczesnego dzieciństwa, takie prawdziwe lody z lodziarni :-)
Sorbet malinowy, jest tak malinowy, że aż zbyt malinowy ;-) sok z cytryny jeszcze bardziej podkręca słodycz i malinowość ;-) Sorbet jest mocno słodki ale też bardzo kwaśny, oba smaki niesamowicie się równoważą i są idealne :-)

Teraz mam potworną ochotę by zrobić sorbet limonkowy, lody wiśniowe z kawałkami owoców i lody chałwowe :-) dzisiaj już nie zdążyłam na targu na wiśnie ale w czwartek kupię i zaraz je wymłócę z pestek :-)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz