Cytat dnia:
Nie wszyscy możemy robić wielkie rzeczy dla świata,
ale możemy robić małe rzeczy z wielką miłością.
środa, 28 listopada 2012
sobota, 24 listopada 2012
Pancakes - amerykańskie placuszki śniadaniowe
Pancakes wg. przepisu Bajaderki
2 szklanki maki
4 łyżeczki cukru szczypta soli 1 łyżeczka proszku do pieczenia 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej 1 1/2 szklanki maślanki 1/2 szklanki mleka 2 duże jajka (żółtka oddzielone od bialek) 4 łyżki rozpuszczonego masła
Masło rozpuścić i trzymać bardzo cieple.
Suche składniki dobrze
wymieszac w misce. Maślankę wymieszać z mlekiem w osobny naczyniu, dodać białka i dobrze wymieszać.
Żółtka wlać do malej miseczki i
stopniowo, ciągle mieszając wlewac gorące masło - powinna utworzyć sie
gesta emulsja, wlac ja do mieszanki mleczno-maslankowej, dobrze
wymieszac. Calosc wlac od razu do suchych skladnikow i wymieszac tylko
do momentu az skladniki sie polacza. Masa moze wygladac na lekko
grudkowata, tak ma byc. Ukladac placuszki wielkosci 1/4 szklanki na
rozgrzanym tluszczu (najsmaczniejsze sa smazone na masle oczywiscie) i
smazyc 2-3 minuty na pierwszej stronie, przewrocic i dosmazyc 1-2 minuty
na drugiej. Podawac z syropem klonowym, lub kazdym innym, smazonymi
jablkami.
.......................................................................................
Moje pankejki smażyłam na całą patelnię (20cm średnicy) -tak by wyglądem przypominały te oryginalne amerykańskie :-)
Do pancakes udusiłam jabłka z dodatkiem cynamonu :-) Placuszki są genialne, lekkie, puszyste i piankowe, mniamć :-) |
piątek, 23 listopada 2012
Mini-mufiny piernikowe, jak pierniczki alpejskie MOJSAI
Muffinki piernikowe wg. przepisu Monsai
Keksik piernikowy
Keksik piernikowy
Muffinek nadziewany powidłami śliwkowymi
Co roku piekę coś słodkiego jako dodatek dla bliskich do prezentów, lub kartek świątecznych.
W tym upiekłam zamiast tradycyjnych pierników piernikowe muffiny.
Nabyłam cudowną blaszkę na mini-muffiny, którą pokochałam od samego początku!
Są dzięki temu bardziej podzielne i nie zapychają, poza tym-czasem, np. gościom, może jakiś smak mufiny jednak nie podejść, więc łatwiej mu przełknąć taki jeden kęs niż jedną ogromną babkę ;)
Ale do rzeczy. Muffiny są pyszne, aromatyczne i wilgotne oraz mięciutkie.
Na 4 blaszki (każda po 24 szt.) :
8 dużych jaj
2 szk. cukru trzcinowego nierafinowanego (u mnie Nierafinowany cukier trzcinowy Muscovado 0,5kg, ok 6,90)
3,5-4 szklanki mąki
2 szklanki oleju kujawskiego (polecam olej zamiast masła, ponieważ dodaje wilgotności mufinom)
2 łyżeczki proszku do pieczenia + 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
cukier wanilinowy lub ekstrakt waniliowy
Przyprawa do piernika (1 małe opakowanie)
1/2 szk. miodu prawdziwego
(można oczywiście dodać orzechy czy skórkę-ja tym razem nie dodawałam)
Powidła śliwkowe
1/2 szk. mleka
szczypta soli
3 łyżki dobrego kakao
Do jednej miski wlewamy mleko, wrzucamy jajka, dolewamy olej i miód w postaci ciekłej (skrystalizowany rozpuścić w kąpieli wodnej).
Do drugiej-przesiewamy mąkę, dodajemy proszek i sodę, sól, cukier wanilinowy, przyprawę do piernika i kakao.
Cukier trzcinowy-tu różnie, ponieważ ten, którego ja używam okazał się trudny w roztarciu po dodaniu go do mokrych składników, więc rozpuściłabym go najpierw w ciepłym mleku, które jest tutaj podane.
Zwykły cukier, bo takiego możemy również użyć lub cukier trzcinowy rafinowany dosypujemy do suchych składników.
Jeżeli mogę, to jednak poradzę, że zamiast najzwyklejszego cukru , jeśli na taki się decydujemy, używam cukru pudru. Nie obciąża tak ciasta. Zauważyłam sporą różnicę w wypiekach stosując jeden jak i drugi.
Suche składniki łączymy teraz z mokrymi u mieszamy. Napełniamy ciastem foremkę wyłożoną papilotkami. Najpierw po łyżeczce ciasta, potem odrobina powideł i dopełniamy ciastem. Pieczemy w 180 st. (około 15 minut).
Gotowe i ostudzone (jeżeli nie wysyłamy, a mamy zamiar konsumować na miejscu ;) ) polewamy dobrą czekoladą
I rozkoszujemy się tym zapachem świąt i smakiem zabierającym nas w dziecięce podróże wyobraźni ;)
......................................................................................................................
Zrobiłam z tego przepisu muffinki, a z pozostałego ciasta upiekłam keks piernikowy:-)
Muffiny z domowymi powidłami są obłędne :-)
Smażone klopsiki
1kg łopatki wieprzowej
1 cebula
2 duże ząbki czosnku
Wszystkie składniki zmieliłam w maszynce i dodałam:
garść pokrojonej naci pietruszki
1 jajko
3 łyżki bułki tartej
1 łyżkę majeranku
sól
pieprz
Mięso dobrze wyrobiłam widelcem i dodałam łyżkę zimnej wody.
Utoczyłam niewielkie klopsiki wielkości orzecha włoskiego i usmażyłam na patelni z dodatkiem oleju słonecznikowego.
Klopsiki z mojego przepisu wychodzą bardzo soczyste i mięsne.
Ja je podałam do kaszy jęczmiennej, którą dodatkowo podsmażyłam na pozostałym ze smażenia tłuszczu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)