sobota, 31 marca 2012

Biedna ryba :-(

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Pieczona dorada

Rybkę patroszę - miałam ogromne opory ale udało się :-) Następnie pozbawiłam biedną rybę łusek.
Do środka rybki włożyłam koperek, dwa posiekane ząbki czosnku i plaster cytryny przekrojony na pół i wlałam 2 łyżeczki oliwy z oliwek.
Z zewnątrz nacięłam rybkę, ostrym nożem, w kilku miejscach, posoliłam, popieprzyłam polałam oliwą.
Przygotowałam blaszkę na rybkę. Wlałam na dno kilka łyżek oliwy i położyłam rybkę do nagrzanego do 180 stopni piekarnika.
Piekłam 40 minut.
Zjadłam rybę :-)

czwartek, 29 marca 2012

Królowa aniołów

"Każdy powinien móc spojrzeć wstecz na swe wspomnienia i stwierdzić, że miał kogoś, kto go kochał - kochał go całego.
Powinien mieć przekonanie, że kochano go po prostu za bycie sobą.
W przeciwnym wypadku człowiek czuje, że traci rację bytu, czuje, że nie powinien się nigdy narodzić. Nie ma znaczenia jak potoczy się życie takiej osoby, czym zostanie dotknięta.
Będzie ona zawsze mogła powrócić pamięcią do tych wspomnień i czuć się kochana.
Będzie potrafiła kochać siebie i nie da się złamać.
Jeśli nie umie znaleźć w swoich wspomnieniach takiej ostoi- zostanie złamana. "


http://www.iplex.pl/filmy/krolowa-aniolow,5847


http://w159.wrzuta.pl/audio/9q0XgrYSC9m/babybird_-_you_will_always_love_me
It's so wide, it's so tall
I'm a ghost coming through your wall

You will always be mine
You will always love me
You will always be mine
You will never be free

Little birds between my ears
Take away your brain
Drop it through my empty eyes
Please come back again

You will always be here
You won't go away
I will always love you
You will never be free

You will always be young
I will always be old
As the sun warms me up
Your body goes cold

You will always be mine
You will always love me
You will always be mine
You will never be free

You will always be mine
You will always love me
You will always be mine
You will never be lonely

Pasztet

Przepis Jacka. J :-)

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek


Składniki:

1kg karczku
1/2kurczaka
1/2 kaczki
1/2kg wątróbki drobiowej
1 mała cebulka
3 duże cebule
3-4 marchewki
2 pietruszki
1/2 selera
1por
1 jajko
1 bułka  
sól, pieprz, listki laurowe, majeranek, gałka muszkatołowa


Mięsko gotuję na małym ogniu z warzywami, solą, liśćmi laurowymi i pieprzem.
Gdy warzywa i mięso są miękkie dodaję opaloną nad ogniem cebulkę i gotuję jeszcze 30 minut.
Dodaję wątróbkę i gotuję aż przestanie być surowa. 
Wyjmuję mięso, warzywa i przecedzam rosół,  następnie władam całą bułeczkę by nasączyła się rosołem.
Drobno kroję cebule i smażę na oleju.

Wszystkie składniki mielę przez sitko do maku.
Do masy dodaję przyprawy i dwa jajka, całość mieszam dokładnie dolewając po troszkę rosół tak by masa była dość rzadka.

Masę przelewam do keksówek wyłożonych pergaminem.
Piekę w temperaturze 200 stopni przez 2 godziny.

środa, 28 marca 2012

Risotto na słodko

 Miałam ochotę na risotto ale bardzo mnie kusiło by zrobić je tym razem na słodko i bez dodatku białego wina :-)

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Składniki:
1 szklanka ryżu
0,5l mleka
szklanka soku z pomarańczy
1 mandarynka
skórka z jednej cytryny
cukier  
nektar bananowy

Na patelni roztapiam 2 łyżki masła, wsypuję suchy ryż i otartą skórkę z jednej cytryny, mieszam wszystko i przesmażam chwilę, cały czas mieszając łopatka, aż ryż się zeszkli.
Do ryżu wlewam szklankę soku z pomarańczy (jako zamiennik wina) i dodaję wyciśnięty sok z jednej mandarynki.
Gotuję do momentu ryż wchłonie cały sok.
W osobnym naczyniu podgrzewam około pół litra mleka.
Do ryżu dodaję cukier.
Gorące mleko wlewam małymi porcjami - około 2 łyżki - cały czas mieszam i pilnuję.
Kolejną porcję dolewam gdy poprzednia zostanie zredukowana.
Cały proces trwa około 40-50 minut.
Jeszcze dodaję pół szklanki nektaru bananowego z kartonika i chwilkę podgrzewam.



Risotto podaję na ciepło.
Ma ono smak sernika o smaku pomarańczy :-)

niedziela, 25 marca 2012

Wiosna jakby nieco wychyneła


Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

sobota, 24 marca 2012

Wiosenne śniadanie :-)



Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek


Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Padłam gdy to usłyszałam ;-) :-)





Zupełnie nie słucham tego typu muzyki, ta jest tak głupia, że aż śmieszna, słodka, a ten rozbrajający tekst po francusku :-)

Bebe Lilly "Les betises"


Połknęłam czekolady dwie. Wypiłam całą colę też.
Ponieważ cię nie było wciąż wysmarowałam dżemem dom.
Obrazy poniszczyłam tak, że poznać ich już nie ma szans.
Firanki pozrywałam ci zrobiłam wycinanki z nich.


Nie zostawiaj mnie bo wiesz. To się skończy źle
Tak jest kiedy mnie zostawiasz 

sobie głupstwa robię bo nie ma cię.

Rozmontowałam łóżko twe. Rozsmarowałam cały klej.
Podarłam książek cały stos, bo ciebie tu nie było wciąż
Spaliłam piękny dywan twój. Przepiłowałam w kuchni stół.
Zrobiłam z ubrań siwy dym do szafy nasiusiałam ci.


Nie zostawiaj mnie bo wiesz. To się skończy źle
Tak jest kiedy mnie zostawiasz 

sobie głupstwa robię bo nie ma cię.

Nie zostawiaj mnie bo wiesz. Łamiesz serce me do łez.
I dla tego na złość tobie głupstwa robię bo jest mi źle.
Na śmieci wywróciłam kosz. Stłukłam naczynia wszystkie w proch.
Na koniec jeszcze dowiedz się że każdy pokój w farbie jest!

Kiedy mnie zostawiasz sobie głupstwa robię, bo nie ma cię.

Sama w domu na złość tobie głupstwa robię bo jest mi źle.


Nie zostawiaj mnie bo wiesz. To się skończy źle
Tak jest kiedy mnie zostawiasz 

sobie głupstwa robię bo nie ma cię.

Nie zostawiaj mnie bo wiesz. Łamiesz serce me do łez.
I dla tego na złość sobie głupstwa robię bo jest mi źle. 



Przepiękna parodia - fantastyczny tekst ;-)


środa, 21 marca 2012

:-)

Kupuję dzisiaj w Ikei szklanki o nazwie "Pokal".

Ja - Bardzo fajne są te szklanki Pokale
V. - Po czym?!?
Ja - Pokale...
Po chwili  :-o  :-)  :-) :-)


sobota, 17 marca 2012

kantalupa

Bardzo lubię soczyste, pachnące, orzeźwiające melony i uwielbiam gdy sok spływa po brodzie, dłoniach aż po same łokcie, i zlizywać go.
Melon im brzydszy z zewnątrz tym pyszniejsze jest jego wnętrze :-)


Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

sobota, 10 marca 2012

Wieczór norweski :-)

Norweska zupa ziemniaczana z łososiem

1,5 kg ziemniaków
1/2 kg cebuli
wywar z warzyw (ok2.5 litra)
czosnek
koperek
200g wędzonego łososia


Ziemniaki i cebulę pokroić w kostkę. Smażyć na oliwie kilka minut, można dłużej według uznania (zależny od upodobań).
Dodać wyciśnięty czosnek (ilość wg uznania)
3/4 ziemniaków i cebuli przekładamy do wywaru (bez warzyw) i gotujemy ok 20min.
Pozostałe ziemniaki smażymy do miękkości (tak by nie były surowe)
Ja osobiście smażę długo, lubię mieć przyrumienione.
Ostudzić.
Następnie zmiksować. Ponownie zagotować dodając kawałki wędzonego łososia (100g)

Po nalaniu do talerza nałożyć 2 łyżki usmażonych ziemniaków z cebulą oraz resztę wędzonego łososia.
Posypać posiekanym koperkiem

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

A na deser moje ulubione "Zawoalowane młode chłopki" - oczywiście znów wymyśliłam nową wersję tego norweskiego deseru :-)

Zamiast prażonych jabłek były sparzone rodzynki i pokruszone czekoladki z nadzieniem z brandy.

Ułożyłam warstwami:
bita śmietana
podsmażone na maśle pokruszone herbatniki
miękkie rodzynki 
zgnieciona w palcach czekoladka z alkoholem

I tak powtórzyłam trzy razy ten zestaw :-)
Takie palce, z których spływa alkohol i są do nich przyklejone kawałeczki czekoladki to bardzo fajna sprawa :-P można je po prostu bezkarnie oblizać :-P


Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Pogoria III

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

 
Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

W tle elektrownia Łagisza (Będzin-Łagisza)
Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek
Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek
Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Wariacja ;-)
Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Sławków

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek


Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek


Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek


Ktoś se zostawił pimpony na rurce :-)
Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek


Uwaga na kury
Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Pies-frędzel rasa sławkowska ;-)
Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Na telebimie wyświetlało się wiele reklam zachęcających do kupna wyrobów mięsnych, jedna była tak intrygująca, że została spisana przez mnie i zamieszczona na blogu ;-)
 " NOWOŚĆ. Tylko u nas dostaniesz słoninę krojoną w kosteczkę ( i smalec sam się topi, a jakie skwareczki...)