sobota, 31 maja 2014

Ostatnie dni w maju


Kwiatki z łąki i z lasu

Czarny bez z czarnego lasu ;-P

 żyworódka przy domu

z aloesem


Kochany Reksiula :-*


wtorek, 27 maja 2014

:-)

Niewiele mi brakuje bym też w ten sposób zachowywała się w Ikei :-)


I jeszcze Pszczyna

 Cytat dnia:
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. 
(H. Sakutaro)


W sklepie z militariami


Po piadiny wstąpiliśmy do malutkiego lokalu "Mia Piada"
"Kanapki" są przepyszne, jeszcze nigdy nie jadłam tak dobrego placka, miękki, a jednocześnie delikatnie chrupiący, niespalony i o zapachu masła i duuużo warzyw.
Za taką kanapkę trzeba zapłacić 12-16zł (zależnie od dodatków)

             Moja piada była z pomidorami, serem mozarella i ogromną ilością wspaniałej rukoli, mniamć.
Ledwo mieściła się w dłoni mej.
Nie bardzo rozumiem w jakim celu dają te okropne plastikowe sztućce, zaraz wywaliliśmy to świństwo ;-)


V. zjadł z serem brie, sałatą lodową, borówkami, włoską szynką i sosem czosnkowym ;-)

               W Pszczynie jest kilka świetnie zaopatrzonych sklepów kawowo-herbacianych z 
akcesoriami  do ich parzenia i pięknymi kubkami - wszystkie mi się podobały bardzo, dobrze, że sklep był zamknięty bo znów bym powiększyła, i tak ogromna kolekcję, o kolejne nowości ;-)




Jak cudownie nie mieć polara :-)

A garaże w Pszczynie wyglądają o tak, 
sporo spotkaliśmy ich podczas spaceru


W tym miejscu rododendrony były tak niesamowicie imponujących rozmiarów, że ,w deszczowej ucieczce  zrobiłam zdjęcie nie mogąc się oprzeć ich urokowi :-)

Heh, czego to na tym zdjęciu nie ma <rotfl>
nawet Ziobro się załapało ;-P


Uwielbiam ten styl, typografia lat 60-70, chyba


Piękna reklama, pięknej restauracji z kuchnią molekularną,
 którą wybudowano na szczycie wieży wodnej :-)


A oto Wodna Wieża

Kiedyś koszary, a dzisiaj jest w tym miejscu targowisko 

 i hala targowa z pięknymi okuciami

Takie tam frędzle podtrzymujące beton, wygląda to jak zwisające metki :-)

         Taka pani, na wystawie sklepu z akcesoriami do łazienek, ręce pucowała w umywalce.
Z wrażenia zaryłam obiektywkiem w okno sklepu i przez dobre 5 minut bluzką szorować musiałam dziada :-)

Każda latarnia ma herb

Urocza bramka do innego świata ;-)

i łapka 

niedziela, 25 maja 2014

Pszczyna w architekturze

              Po raz pierwszy będąc w Pszczynie nie pobiegliśmy do zamku i parku.
Wszyscy jakoś tak zazwyczaj skupiają się na tych obiektach niedaleko rynku, a później w samochód i do domu :-)  Tym razem odpuściliśmy sobie chcąc poznać resztę miasta.
Zamek i jego otoczenie podoba mi się niesamowicie ale miastem jestem oczarowana, nie przypuszczałam, że może być aż tak pięknie :-)
Pogoda genialna, 3 razy złapała nas ulewa, a poza tym pięknie świeciło słońce.

Niezwykłej urody kościół Ewangelicki

Boczek zamku widoczny z daleka

Ostatnie zdjęcie na rynku i uciekamy dalej :-)

Muzeum Prasy Śląskiej ul.Piastowska 26

W oknach muzeum takie oto ciekawostki :-)



Na wprost tej całej prasy takie oto cudo ujrzałam :-)
Kamienica jak landrynka, chciałby człowiek lizać jej owoce.
Choć nie wiem co to za owoc rozsiał się tak licznie na gałązkach jego (drzewa onego).
Pomidory :-) może to mityczne drzewko pomidorowe (drzewo słodkiego i kwaśnego) lub drzewo dyńki-mini :-)

Zdjęcia drzewa kiszkowe, nie mogłam się nawet dobrze przejrzeć,
V. gonił mnię jak psa jakiego i  coś tam wołał, że ulewa i chować się znów trzeba, bramy szukać by przetrwać.










Palais - Gmach Generalnej Dyrekcji Dóbr Książęcych



I ślicznie pod słoneczko







Dwa sądy jeden niedaleko drugiego, oba budynki przepiękne.
Sąd w mniejszym budynku

i duży budynek sądu

Stanełam przed tym domem jak zauroczona, to domek moich marzeń  :-)
nie mogłam odejść, spoglądałam, patrzyłam podziwiając, jest uroczy :-)

Nowoczesny budynek biurowy wybodowany w stylu (jakimśtam) z dbałością o szczegóły :-)

nawet rzygacza stylowego mają ;-)

Rurzowe :-P