sobota, 30 kwietnia 2011

Upalna kolorowa wiosna


Moje kwiatki :-)

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek
  Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek
 
Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

czwartek, 28 kwietnia 2011

Wiosenne widoki

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

wtorek, 26 kwietnia 2011

Stolica Śląska :-)

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek


Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

 
Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Widok na Silesia City Center ;-)

piątek, 22 kwietnia 2011

Tulsi czyli święta bazylia :-)


Tulsi to sproszkowane liście bazylii azjatyckiej.
Zewnętrznie stosuję ten puder jako maseczkę na włosy lub na twarz, a wewnętrznie także zażywam go na przeziębienie oraz jako dopalacz, który poprawia nastrój i wprowadza w dobry humor - ot taki miły nieszkodliwy rozweselacz w formie zielonego proszku :-)
Pachnie niezbyt szczególnie, jest to zapach dość intensywny i bardzo kadzidlany ale da się przełknąć bez większych problemów choć przysmakiem tego nie nazwę :-)

Nie jest to idealnie zmielony puder, fruwają w nim twardsze kawałki gałązek ale w niczym to nie przeszkadza.
Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek 

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Shihahai

Shikakai to naturalny szampon oczyszczający w postaci pudru pozyskiwany z wyłuskanych orzechów shikakai. 
Tak wygląda po wysypaniu z pudełeczka :-)

 Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek


Proszek rozmieszałam stopniowo dolewając niewielkie ilości ciepłej wody aż utworzyła się się fajna paciaja.
Oczywiście nie była bym sobą gdybym nie sprawdziła jej organoleptycznie :-P
Ma ona smak oraz zapach jak śliwka i jest mocno kwaśna ;-P 
Po prostu jest pyszna ale raczej nie należy jej spożywać :-)

  Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Gdy mikstura już się trochę spieniła nałożyłam ją na wcześniej olejowane włosy, wmasowałam, zostawiłam na pół godziny a potem zmyłam  letnią wodą, a następnie powtórzyłam tą czynność i ponownie wypłukałam puder z włosów. 
Takie ziele jest naprawdę wspaniałe dla sierści, nie ma po nim żadnego drapania ani  skrobania po czaszce. 
Włosie jest miłe, przyjemne i gładziutkie w dotyku :-)

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Kot w słoneczku

 Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

 Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Jakąż on ma zmienną mimikę twarzy ;-)
Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

czwartek, 14 kwietnia 2011

Szpajza - cytrynowy przysmak rodem ze Śląska :-)

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Szpajza jest deserem podawanym na Śląsku przed niedzielnym lub świątecznym obiadem.


2 jajka
4 łyżki cukru
2 łyżeczki żelatyny
sok z 1/2 cytryny

Ubiłam pianę z białek z cukrem na sztywno, dodałam żółtka cały czas ubijając
Namoczyłam żelatynę w kilku łyżeczkach wody i rozpuściłam w mikrofali.
Ubijając dodałam stopniowo sok z cytryny a na końcu rozpuszczoną żelatynę i jeszcze przez chwilkę ubijałam.
Wlałam całość do naczynia i wstawiłam na 10 minut do lodówki.
Po tym czasie deser jest gotowy do spożycia.

Smacznego

wtorek, 12 kwietnia 2011

Na rozgrzewkę pomidorowy tutorial :-)

Porcja na dwie osoby

Najpierw średnia cebula, pociapałam ją byle jak bez ceregieli bo przecież i tak będzie zmiksowana.

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Rozgrzałam na patelni 1/8 kostki masła wrzuciłam cebulkę, oprószyłam 1/4 łyżeczki soli by szybciej zmiękła. Dodałam po dużej szczypcie pokruszonych w palcach ziół:: oregano, lubczyk i bazylię

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Cebulkę wymieszałam z ziołami delikatnie podsmażając. Cebuli nie smażyć na ciemno i  na wiór, ma ona tylko zmięknąć, nabrać beżowego koloru i ładnie pachnieć.
Po chwili dorzuciłam gałązkę zielonej pietruszki. Moja była zamrożona dlatego jest taka potrzaskana. Wymieszałam, dalej podsmażając nie przestając mieszać.

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Dodałam pulpę pomidorową (miałam zamrożony mały słoiczek) dorzuciłam jeszcze poniewierającego się po blacie niewielkiego pomidorka :-)

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Wszystko wymieszałam i podsmażyłam do momentu aż całość zamieniła się w gęstą breję :-)

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Stopniowo podlewałam wodą (2 szklanki) i mieszałam. Zostawiłam na około 20-30 minut żeby sobie to wszystko pobulgotało i smaki się połączyły.

Dodałam do smaku sól, pół łyżeczki cukru, świeżo zmielony czarny pieprz, natkę zielonej pietruszki (można też dodać odrobinę czosnku granulowanego oraz octu balsamicznego).
Zmiksowałam dokładnie blenderem.
Jeśli zupa będzie bardzo gęsta należy dodać jeszcze trochę gorącej wody. 
To nie ma być wodzianka tylko dość gęsta, mocno pomidorowa i esencjonalna pachnąca ziołami zupka :-)
Połączyć z ryżem lub domowym makaronem i dodać śmietanę - ja daję kwaśną 12% tłuszczu.

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Smacznego :-)

sobota, 9 kwietnia 2011

zachód :-)

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Rucola

Uwielbiam jej cudownie ostry smak, miły zapach, i śliczny kształt listeczków, bardzo lubię posypać nią pomidory, położyć na kanapkę, pizzę lub tartę.
Znalazłam niewielką ilość ziarenek, które udało mi się zebrać w zeszłym roku i już mam piękne zieloniutkie kiełki :-)

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

"Rukola czyli rokietta siewna, jest obecnie najmodniejszym warzywem XXI wieku.
Podstawowym produktem nadającym się do spożycia są młode liście zbierane zanim jeszcze pojawi się pęd kwiatostanowy. Mają intensywny orzechowo – pieprzowy smak i charakterystyczny aromat. Rukola jest bardzo zdrowa – zawiera bowiem mnóstwo witamin: A, C, B, a także białko, magnez, żelazo oraz wapń i fosfor. Nic zatem dziwnego, że jej walory okazują się nie do przecenienia.
Rukola znakomicie komponuje się z łagodnymi serami, orzechami, awokado lub jajkami Jest także doskonała jako przyprawa zaostrzająca smak, do sałatek idealna z osławioną włoską sałatką caprese. Sałatka z bakłażanem i rukolą zyska wyrazisty smak. Natomiast w połączeniu z serami pleśniowymi, serem kozim, camembertem, rokpolem, pomidorami, serem feta czy mozarellą jest po prostu doskonała."

Rosół

Zimno, wiatr czyli pora na rosół mocno pachnący ziołami 

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Sprawdziłam lodówkę, a tam echo i zero warzyw :-(
Wrzuciłam więc resztki marchewki, pęczek zielonej pietruszki, garść lubczyku, garść czosnku niedźwiedziego, liść laurowy.
Po godzinie dodałam podpieczoną cebulę i kilka ząbków czosnku.
Dzisiaj nie chciało mi się wyciągać maszyny i obić makaronu więc ukręciłam lane kluseczki do rosołu

piątek, 8 kwietnia 2011

Kołoczki śląskie (przepis wg. daxter z GP)

 Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

 Składniki:
500gr mąki pszennej poznańskiej
50gr świeżych drożdży
½ szklanka ciepłego mleka 3.2%
2 czubate łyżki miękkiego masła
2 żółtka
3 łyżki cukru pudru
1 rozmącone jajo do smarowania Kołoczków
kilka kropli ekstraktu waniliowego domowego, jeżeli nie ma to olejek waniliowy lub cukier waniliowy


 Nadzienie  jabłkowe:
1/2 kg jabłek pokrojonych w kosteczkę uprażonych z 100 gr cukru i dwiema
łyżkami wody, łyżką soku cytrynowego, 1/2 łyżeczki cynamonu i 3 kroplami ekstraktu waniliowego.


Wykonanie:

Metoda dla ręczników
Mąkę przesiać do miski zrobić dołek wkruszyć drożdże dodać cukier puder dolać
trochę ciepłego mleka wymieszać , dodać resztę cukru ,żółtka kilka kropli
waniliowego ekstraktu, wlać resztę mleka, zarobić ciasto dodać miękkie masło, dokładnie wyrobić ciasto na konsystencję miękkiej plasteliny.

 Metoda dla maszynistów
Wlać wszystkie płynne składniki, następnie sypkie oraz drożdże. Wyrabiać 14 minut. U mnie w programie nr7 - "Ciasto na kluski".


Rozwałkować ciasto na grubość 0,5cm, wykrawać kwadraty, smarować jajkiem na to układać nadzienie i założyć rogi do środka. Wierzch smarujemy rozmąconym jajkiem i pieczemy ok. 15 min w 200-220 st.

To jest ciasto ,które nie potrzebuje wstępnego rośnięcia przed kształtowaniem.
Ja ,je wyrabiam, kształtuję kołoczki, układam na blasze i tam rosną ok 10min następnie smaruje jajkiem i do piekarnika.

Ulubieńcy :-)


Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

czwartek, 7 kwietnia 2011

Misja Bielany II

Wczoraj zakończyłam grać w  Epizod I i czekam z niecierpliwością aż wstawią kolejny etap gry.
W między czasie zdążyłam wygrać puszkę z narzędziem wielofunkcyjnym oraz t-shirt z logiem Misja Bielany II :-)

Kurczak po indyjsku

 Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek 

(porcja na 2 osoby)

kurczak - udka ( 5 ) lub ćwiartki (2) - ja użyłam filet z kurczaka :-)
1 cebula
ząbek czosnku
masło 0.5 cm
curry
papryka słodka
papryka ostra
pieprz ziołowy
sól
keczup 2 łyżki
śmietana 2 łyżki
mąka 2 płaskie łyżki
olej


Kurczaka natrzeć solą i pieprzem. Odstawić na 15 min.
Zrumienić go na oleju na złoto z obu stron.
W dużym rondlu (garnku) przesmażyć pokrojoną w kostkę sporą cebulę. Dodać przeciśnięty ząbek czosnku i 0.5 cm masła.
Dodać łyżeczkę curry, łyżeczkę słodkiej papryki i pół łyżeczki ostrej, pół łyżeczki pieprzu ziołowego. Zamieszać. Włożyć kurczaka, zalać wrzątkiem. Dodać pół łyżeczki soli i 2 łyżki keczupu.
Dusić do miękkości. ( W zależności od ilości kurczaka będzie to ok.40min-1h)
Gdy kurczak jest już miękki, sos zagęścić 2 łyżkami śmietany z 2 łyżkami mąki, zagotować.

Najlepiej smakuje z ryżem, na ryżu koniecznie sos 

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek 

Herbata czerwona  Pu-erh
Jedna z moich ulubionych herbat :-)
"Chińska herbata czerwona o ziemistym zapachu.
Pu-Erh (najczęściej aromatyzowana bergamotką lub cytryną) reguluje przemianę materii, wspomaga pracę wątroby, obniża poziom cholesterolu, a także pozwala na zachowane energii przy niedoborze żywności."

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

A za oknem bratki w kolorze curry ;-)

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek