środa, 27 września 2017

Zbiór papryczki i sezon dyniowy


     Mój tegoroczny zbiór papryczki chili, jeszcze niedawno wszystkie były zieloniuchne.
Tak sobie leżą, w domu na łóżku w spokoju, i dojrzewają pięknie.
Są przepyszne, zrobiłam już olej chili, sos słodko-kwaśny i codziennie jedną papryczkę zjadamy do makaronu lub w innym daniu :-)

A te zielone to są duże słodkie papryki czerwone :) mają powyżej 20cm
hmm... powinny być czerwone, nie wiem czy w domu uda im się dojść do siebie, a jak nie to do lecza pójdą :)


Mój żywopłot dyniowy :-)
W zeszłym roku dynie były nie do opanowania, szalały snując się po całym ogrodzie wzdłuż i wszerz
Teraz dynie sobie wiszą, nie zajmują miejsca w ogrodzie i stanowią przepiękną dekorację :-) i fasolkę pnącą im dokooptowałam, no sama radość i piękno ;-)





sobota, 16 września 2017

piątek, 15 września 2017

Wrześniowo

Cytat dnia:
Można mieć wykształcenie wyższe, ale niekoniecznie podstawowe


Śmieszną różową fasolę zerwałam, pyszną :D

nawet nazwę jej odszukałam, ładna :) Scarlett Runner

Oberwałam...

cały krzak pigwowca japońskiego z owocków

i ostatnie bezkształtne ogórki przed likwidacją łodyg 

moja duma kwitnąca pełnią sił ;-P

dostałam dwie sadzonki, na razie rosną w spokoju, koty jeszcze się nie dobrały :-) zimowe znudzenie przed nimi

      chyba widać po zdjęciach, że robione nocą w bardzo niesprzyjających warunkach i w pośpiechu ;-P  nad parującą zapiekanką ziemniaczano-brokułowo-serową i ciastem śliwkowym :D

to była bardzo późna noc, ranek świtanie prawie :)