Cytat dnia:
Coraz mniej energii marnuję na sprawy beznadziejne i głupich ludzi
bla! :D
niedziela, 31 grudnia 2017
wtorek, 7 listopada 2017
Kawa po szwedzku
Cytat dnia:
Jak mawiał profesor Dumbledore: "Skarpetek nigdy za wiele".
500ml wody
1 jajko świeże ekologiczne, ściółkowe
2 łyżki kawy zmielonej
dodatki:
mleko
cukier
250ml wody doprowadź do wrzenia.
Jajko wraz ze skorupką wbij do szklanki - nie to nie żart, tak ze skorupką,
Jeśli Twoje jajko posiada pieczątkę na skorupce to usuń ją gąbeczką do mycia naczyń.
Rozbełtaj jajo i skorupkę, wsyp kawę i całość wymieszaj.
Do gotującej się wody przełóż miks kawy z jajem, i gotuj przez 5 minut.
Zrobi się błotniska zbita breja, rozbij ją czasem mieszając łyżeczką.
Gdy już upłynie te 5 minut dolej resztę wody, doprowadź do wrzenia i pogotuj jeszcze 2 minutki.
Teraz weź praskę francuską, gęste siteczko lub inne ustrojstwo do przecedzania i przefiltrują powstałą jajeczną ciecz :D.
Dodaj mleko, cukier i rozkoszuj się łagodnym smakiem tej szwedzkiej specjalności :)
Kawy wychodzi sporo, wystarczy dla 2 osób, Szwedzi podczas Fiki piją kawę w dużych kubkach do tego obowiązkowo zawijaniec cynamonowy z lukrem, oczywiście może być inne ciacho lub zwykła kanapka :D
Ważne w tym rytualne jest towarzystwo, nie gadanie o robocie ;) chwila luzu, relaksu z kawką i smacznym dodatkiem, rozkoszuj się tą chwilą w pracy, miłej Fiki :)
O kuchnia! Zdjęcia nie zrobiłam, kawa tak pyszna, że z głowy wyleciało ale nadrobię ten błąd :)
Jak mawiał profesor Dumbledore: "Skarpetek nigdy za wiele".
500ml wody
1 jajko świeże ekologiczne, ściółkowe
2 łyżki kawy zmielonej
dodatki:
mleko
cukier
250ml wody doprowadź do wrzenia.
Jajko wraz ze skorupką wbij do szklanki - nie to nie żart, tak ze skorupką,
Jeśli Twoje jajko posiada pieczątkę na skorupce to usuń ją gąbeczką do mycia naczyń.
Rozbełtaj jajo i skorupkę, wsyp kawę i całość wymieszaj.
Do gotującej się wody przełóż miks kawy z jajem, i gotuj przez 5 minut.
Zrobi się błotniska zbita breja, rozbij ją czasem mieszając łyżeczką.
Gdy już upłynie te 5 minut dolej resztę wody, doprowadź do wrzenia i pogotuj jeszcze 2 minutki.
Teraz weź praskę francuską, gęste siteczko lub inne ustrojstwo do przecedzania i przefiltrują powstałą jajeczną ciecz :D.
Dodaj mleko, cukier i rozkoszuj się łagodnym smakiem tej szwedzkiej specjalności :)
Kawy wychodzi sporo, wystarczy dla 2 osób, Szwedzi podczas Fiki piją kawę w dużych kubkach do tego obowiązkowo zawijaniec cynamonowy z lukrem, oczywiście może być inne ciacho lub zwykła kanapka :D
Ważne w tym rytualne jest towarzystwo, nie gadanie o robocie ;) chwila luzu, relaksu z kawką i smacznym dodatkiem, rozkoszuj się tą chwilą w pracy, miłej Fiki :)
O kuchnia! Zdjęcia nie zrobiłam, kawa tak pyszna, że z głowy wyleciało ale nadrobię ten błąd :)
sobota, 28 października 2017
Solony karmel
Moje futereczko w futerku :)
Solony karmel to najlepszy dodatek do wszystkiego :D
Do kawy i herbaty z mlekiem, lodów, budyniu, na szarlotkę, sernik, do bitej śmietany,
ot pasuje do każdego deseru. Świetny do tostów i na kanapkę :-)
85 g zimnego masła,
120 ml śmietanki kremówki 30% (1/2 szklanki),
pół łyżeczki soli.
Omlet z białym serem i solonym karmelem
niedziela, 22 października 2017
październikowa niedziela
Cytat dnia:
Jesień jest piękna, jeżeli akurat nie jest brzydka ;-)
na śniadanie robi się jajecznica z dużą ilością kurek
Okonomiyaki w formie placków, pyszne jak zwykle
październik bez szukania kasztanów jest nieważny.
Jesień jest piękna, jeżeli akurat nie jest brzydka ;-)
na śniadanie robi się jajecznica z dużą ilością kurek
Okonomiyaki w formie placków, pyszne jak zwykle
październik bez szukania kasztanów jest nieważny.
czwartek, 19 października 2017
Cudna jesień
Pogoda idealna to się dziś wzięłam i ponawlekałam papryczki do suszenia w słońcu
i ostatnie dynie zerwane
zazieleniło się bardzo i ogród wreszcie odżył po koszmarnych upałach
fasolki zostawiłam już do samoczynnego zasuszenia się i będą na nasionka
ostatnie ogromne skorzonery wykopałam
cudoka znalazłam, któremu z nasionek wyrosły nowe maleńkie kwiatki :D
Piersi w kurkach :D
Przejrzałam trochę przepisów na necie lecz żaden nie miał w sobie składników, które chciałam wykorzystać i z tego to powodu powstał ten smakowity przepis.
2 piersi z kurczaka
20dag kurek
2-3 garście szpinaku
1 papryczka chili
120ml śmietany 30-36%
ser cheddar
2 -3łyżki masła
sól
pieprz
Na patelni rozgrzewam olej i na nim podsmażam nieutłuczone i nieubite posolone piersi kurczaka, lekko rumienię z obu stron po 4-5 minuty na każdej stronie tak by środek był niesurowy.
Odkładam i na tym samym tłuszczu smażę przez 3 minuty kurki.
Kroję na plasterki 1cm kurczaka i dorzucam do grzybów.
Mięso i kurki posypuję dwiema garściami szpinaku pokrojonego w paski i szybko zalewam śmietaną. Kroję cieniutko 1/2 papryczki chili (jeśli papryczka jest mała dodać całą).
Duszę wszystko maksymalnie przez 5 minut bo język ucieka już do samego tyłka :)
Nad patelnią ścieram ser cheddar i delikatnie poruszam kawałkami mięsa, na których osiadł, tak by zagęścił sos śmietanowy.
Wykańczam dodając tylko czarny pieprz.
Ser jest słony więc nic nie solę podczas duszenia.
Do sosu z mięsem dodaję ugotowany makaron i gotowe :)
poniedziałek, 9 października 2017
Grzybobranie
Dzisiaj pierwsze grzybobranie od wielu lat,
W deszczu!
Troszkę grzybków się uzbierało.
Dawno nie grzybobrałam więc nie wiem czy na patelni nie ma czegoś zaskakującego,
Na razie cicho sza o tym,
się jutro przekonamy😂
sobota, 7 października 2017
W jesiennym słońcu
Moja Balerina :-)
jesiennie zarośnięte ścieżki pokryte korą
ta odmiana nasturcji nie kwitła przez całe lato, za to teraz oszalała, kwitnie
i się rozrasta na potęgę bo lubi jesień chyba
dostałam od babci-ogrodniczki lewkonie, w sierpniu ścięłam przekwitłe kwiaty i teraz zaczęła kwitnienie, dziwne!
taaa daaam, uwiebiam, kwitnie pięknie
nagietki już się kończą, za to z nasion, które im się wysypały mam pełno młodych roślinek
kosmosy też nie kwitły przez całe lato,
wyrosły ogromne krzaczory, i ot w październiku zaczęły kwitnienie
nasturcja taki brzydki zakątek ogrodu ze stertą płyt chodnikowych, ozdobiła
aksamitki-śmierdziuszki - no te to rozrastają się na potęgę teraz :)
środa, 27 września 2017
Zbiór papryczki i sezon dyniowy
Mój tegoroczny zbiór papryczki chili, jeszcze niedawno wszystkie były zieloniuchne.
Tak sobie leżą, w domu na łóżku w spokoju, i dojrzewają pięknie.
Są przepyszne, zrobiłam już olej chili, sos słodko-kwaśny i codziennie jedną papryczkę zjadamy do makaronu lub w innym daniu :-)
A te zielone to są duże słodkie papryki czerwone :) mają powyżej 20cm
hmm... powinny być czerwone, nie wiem czy w domu uda im się dojść do siebie, a jak nie to do lecza pójdą :)
Mój żywopłot dyniowy :-)
W zeszłym roku dynie były nie do opanowania, szalały snując się po całym ogrodzie wzdłuż i wszerz
Teraz dynie sobie wiszą, nie zajmują miejsca w ogrodzie i stanowią przepiękną dekorację :-) i fasolkę pnącą im dokooptowałam, no sama radość i piękno ;-)
sobota, 23 września 2017
poniedziałek, 18 września 2017
sobota, 16 września 2017
piątek, 15 września 2017
Wrześniowo
Cytat dnia:
Można mieć wykształcenie wyższe, ale niekoniecznie podstawowe
dostałam dwie sadzonki, na razie rosną w spokoju, koty jeszcze się nie dobrały :-) zimowe znudzenie przed nimi
chyba widać po zdjęciach, że robione nocą w bardzo niesprzyjających warunkach i w pośpiechu ;-P nad parującą zapiekanką ziemniaczano-brokułowo-serową i ciastem śliwkowym :D
Można mieć wykształcenie wyższe, ale niekoniecznie podstawowe
Śmieszną różową fasolę zerwałam, pyszną :D
nawet nazwę jej odszukałam, ładna :) Scarlett Runner
Oberwałam...
cały krzak pigwowca japońskiego z owocków
cały krzak pigwowca japońskiego z owocków
i ostatnie bezkształtne ogórki przed likwidacją łodyg
moja duma kwitnąca pełnią sił ;-P
dostałam dwie sadzonki, na razie rosną w spokoju, koty jeszcze się nie dobrały :-) zimowe znudzenie przed nimi
chyba widać po zdjęciach, że robione nocą w bardzo niesprzyjających warunkach i w pośpiechu ;-P nad parującą zapiekanką ziemniaczano-brokułowo-serową i ciastem śliwkowym :D
to była bardzo późna noc, ranek świtanie prawie :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)