sobota, 9 marca 2019

Śmietanowiec, galaretkowiec, jogurtowiec :)

1l jogurtu greckiego lub śmietany 18% - 36% (może być 800ml jeśli więcej nie ma nabiału w domostwie)

4 łyżki cukru pudru
4 galaretki
3 łyżki żelatyny
1/2 szklanki wody 
 2-3 łyżki mleka



              Każdą z galaretek rozpuścić w szklance wody i rozlać osobno do płaskich naczyń. Gdy ostygną pokroić w równą kostkę.
Żelatynę zalać 1/2 szkl. wody i rozpuścić w łaźni wodnej (na parze)
Pojemnik na śmietanowca dokładnie nasmarować masłem - by pięknie z niego wyskoczył po zastygnięciu i miał maślany zapach :)
Jogurt lub kwaśną śmietanę zmiksować z cukrem do uzyskania jednolitej gładzi.
Jeśli używa się śmietany kremówki (30-36%) należy zmiksować tak by była gęsta ale nie za bardzo sztywna :)
Rozpuszczoną żelatynę trochę ostudzić i po chwilce zahartować 2 łyżkami mleka i szybko wymieszać, potem myk do jogurtu lub śmietany wlać, chwilkę zmiksować i wsypać pokrojony miks galaretek.
Wlać szybko kolorową mozaikę do przygotowanego pojemnika, wstawić ostrożnie do lodówki i gootooowe! :)

             W otwieranych pojemnikach typu tortownica można zrobić dla wygodniejszego wydobycia wyrobu lecz jest taka możliwość, że zawartość rozleje się po całym wnętrzu lodówki więc ten tego noooo... uważać trzeba :) 
             Wyłożenie folią spożywczą wnętrza też na nic się nie zda! 
Folia aluminiowa na zewnątrz tylko przez chwilę opóźni rozlanie się we wnętrzu lodówki :)
Ale kto nie ryzykuje ten nie żyje -  i to pisałam ja, między jednym, a drugim śmietanowcem, myjąca lodówkę, i wszystko co w niej zostało zalane, lepką słodką mazią :)