niedziela, 30 października 2011

Jestem taka zapominalska ;-)

Cytat dnia:
 Nie ma co z siebie robić klaczy wyścigowej jak jest się koniem z furmanką pełna ciężkiego wungla!
 Autorem jest moja ulubiona koleżanka Zuzia, dziękuję kochanie :-* ;-)



Nie przepadam za tym panem ale ten kawałek mnie rozwala :-)


sobota, 29 października 2011

Jesienny obiad :-)

 Zupa krem z marchwi

1 cebula
2 ząbki czosnku
1/2kg marchwi
wywar warzywny
2 łyżki masła
sól
pieprz


Podsmażyłam na maśle pokrojoną drobno cebulę i czosnek,
dorzuciłam pokrojoną w plasterki marchewkę i dusiłam 10 minut.
Dodałam przyprawy i zalałam wywarem z warzyw, gotowałam jeszcze około 40 minut.

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Zmiksowałam na gładki krem przy pomocy blendera.
Zupa jest łagodna i przyjemnie słodkawa :-)

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek


Brukselka inaczej

1/2 brukselki
ziarna słonecznika
kilka kromek pieczywa
ząbek czosnku
masło
sól


Na suchej patelni zrobiłam grzanki z chleba, natarłam je czosnkiem i wrzuciłam do melaksera, który je rozdrobnił. Na tej samej patelni podprażyłam ziarna słonecznika.
Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Brukselkę umyłam i przekroiłam na połowę każdą główkę.
Podsmażyłam na niewielkiej ilości masła.

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Miękką brukselkę zmieszałam z grzankami i słonecznikiem.

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Coca-cola cake


Tak wygląda gotowe i wyjęte z lodówki i oczywiście w takiej formie można je spożywać.

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek


Lecz ja lubię czekoladowe ciasto podgrzać chwilkę w kuchence mikrofalowej :-)

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Bułeczki drożdżowe z pieczarkami

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

wtorek, 25 października 2011

Papryczki faszerowane

Cytat dnia:
Nie igraj z ogniem
zwłaszcza o niezrównoważonym płomieniu

Przepis banalny, bardzo szybki i prosty.

Zmieliłam 1/2kg mięsa wieprzowego - dokładnie szynkę.
Ugotowałam woreczek ryżu.
Usmażyłam dwie pokrojone w kosteczkę cebule i 3 ząbki czosnku.
Wszystkie składniki wymieszałam dodając sól i pieprz.
Napchałam do oczyszczonych papryk powstałą mieszankę.
Umieściłam papryki w naczyniu żaroodpornym nalałam na dno 2 szklanki rosołu i siup do pieca na godzinę do nagrzanego na 200 stopni.

Gdy papryczki się dusiły podsmażyłam na patelni, z 2 łyżkami masła, cebulkę, dorzuciłam pomidory i dusiłam całość z dodatkiem przypraw: oregano, sól, pieprz, cukier, podlewając od czasu do czasu wodą.


Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

sobota, 22 października 2011

Pieczona szynka w sosie musztardowo-cebulowym

Kupiłam szynkę i jak zwykle nie wiedziałam co z niej uczynić. :-)
Ale żeby się już  nie przejmować tym problemem, podjęłam szybką decyzję, i ciach mach, włożyłam ją do naczynia, zalałam wodą, dodałam 4 łyżki octu spirytusowego i zostawiłam na noc w lodówce.
Na drugi dzień rano zrobiłam paciaję z 5 ząbków czosnku, soli i oliwy, nasmarowałam nią mięsko i odłożyłam na godzinkę by odpoczęło :-)

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek.

Pomyślałam, że do szynki bardzo będą pasowały buraczki i korzystając z okazji, że piec będzie hulał około 2 godziny ułożyłam obok buraki zawinięte w folię.

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek. 

Po leżakowaniu umieściłam mięso w woreczku foliowym i obłożyłam 10 ćwiartkami cebuli, kilkoma listkami laurowymi, spięłam, włożyłam do foremki i siup do pieca na dwie godzinki.

  Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek. 

Z soku, który wypłynął z mięsa postanowiłam na szybko zrobić sos.
Dodałam 2 łyżeczki musztardy Dijon firmy Develey i szybko zagęściłam łyżką mąki rozmieszaną w śmietanie z odrobiną wody.
Sos nadal nie był taki jak powinien być, więc prędko włożyłam całą cebulkę, która się przytulała wcześniej do szyneczki, i całość zmiksowałam żyrafą tworząc bardzo gładki, aksamitny i naprawdę ciekawy w smaku sos.
Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek. 

Muszę koniecznie powtórzyć ten musztardowy eksperyment lecz z oryginalna musztardą Dijon firmy Maille.
Musztarda  Dijon jest bardzo ale to bardzo ostra :-)

Jak ja ich kocham :-)


czwartek, 20 października 2011

Amy Winehouse "You Know I'm No Good"

Cytat dnia:
"Miłość - jedyne ryzyko, którego się możesz podjąć"




Spotykam cię w barze na dole i cierpię
Podwinąłeś rękawy swej koszulki z czaszką
Pytasz ‘ Dlaczego to dziś z nim zrobiłaś?’
I obwąchujesz jakbym była Tanqueray’em
Ponieważ jesteś moim kumplem, moim facetem
Podaj mi swoje piwo i leć
Zanim zdążę wyjść na zewnątrz
Równasz mnie z ziemią jak Roger Moore
Oszukiwałam samą siebie
Tak jak wiedziałam, że będę
Mówiłam Ci, że będą ze mną kłopoty
Wiesz, że nie jestem niczym dobrym
Na górze w łóżku, z moim byłym
On jest na miejscu, ale nie mogę zaznać rozkoszy
Myślę o tobie kiedy dochodzę
Właśnie wtedy szczytuję
Wybiegam, by się z tobą spotkać, frytki i pita
Pytasz „kiedy się pobierzemy”, bo nie czujesz goryczy
Już więcej go nie będzie
Płakałam dla ciebie na kuchennej podłodze
Oszukiwałam samą siebie
Tak jak wiedziałam, że będę
Mówiłam Ci, że będą ze mną kłopoty
Wiesz, że nie jestem niczym dobrym
Słodkie pojednanie, Jamajka z Hiszpanią
Jesteśmy tacy, jak byliśmy kiedyś
Siedzę w wannie, ty na krześle
Oblizujesz usta, kiedy moczę stopy
Wtedy zauważasz małe otarcie na mojej skórze
Żołądek podchodzi mi do gardła, a wnętrzności skręcają
Ty wzruszasz ramionami i właśnie to jest najgorsze
Aby być tym, który wetknie ten nóż jako pierwszy
Oszukiwałam samą siebie
Tak jak wiedziałam, że będę
Mówiłam Ci, że będą ze mną kłopoty
Wiesz, że nie jestem niczym dobrym

środa, 19 października 2011

Zupa cukiniowa z grzankami i słonecznikiem

Cytat dnia:
Zasady to wskazówki dla głupców, którzy nie potrafią się zdecydować.


Nie wiedziałam co zrobić na obiad i było jak zwykle czyszczenie szafek i lodówki  :-)

W garnku rozpuściłam resztkę masła z odrobiną oliwy - by się nie przypaliło.
Z zamrażalnika wyjęłam woreczek z cukinią i delikatnie podsmażyłam, dodałam jednego drobno pokrojonego ziemniaka, liść laurowy, wyrwałam ostatnią gałązkę bazylii z doniczki, 2 pokrojone ząbki czosnku, łyżeczkę naci czosnku niedźwiedziego, trochę soli i czerwonego pieprzu - całość poddusiłam i zalałam wodą :-)
Gotowałam tak długo aż kawałki ziemniaków rozpadły się.

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek. 

W garnku bulgotało, a ja miotając się znalazłam trochę słonecznika i postanowiłam go szybko podprażyć z solą na suchej patelni, na drugiej patelni zrobiłam grzanki z zapomnianej bułeczki :-)

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek.

Słonecznik zmieliłam w blenderze, a zupę zblenderowałam żyrafą dodając do niej nieco zmielonego słonecznika.
Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek. 

Sama zupa krem jest bardzo delikatna i łagodna dlatego dla złamania smaku dodałam chrupiące grzanki, które wcześnie natarłam ząbkiem czosnku i posypałam je zmielonym słonecznikiem.

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek.


W czasie gdy się gotowało i smażyło zrobiłam szybciutko z jajek, żelatyny, cukru i cytryny piankę cytrynową, którą polałam syropem klonowym i posadziłam malinki :-)

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek. 

niedziela, 16 października 2011

Wątróbka jednak jest niezbyt fotogeniczna ;-)

  Niedzielny obiadek

Wątróbka drobiowa, 
osobno usmażona cebulka,
ziemniaki z koperkiem,
sałatka z pomidorów i bazylii.



Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek. 

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek. 


Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek. 



Leniwa niedziela

Późne śniadanie

Bardzo lubię jajeczka ale nie cierpię sterczeć nad patelnią - jajecznicę muszę ciągle mieszać, a na sadzone chuchać i dmuchać, więc robię coś bardzo prostego i szybkiego w przygotowaniu.
Podsmażam szynkę na maśle.
Obcinam bułeczce pupkę i główkę, kładę na rozgrzanym maśle.
Na dno bułeczki wrzucam szynkę, wlewam dwa jajka, wrzucam resztę szynki na wierzch.
Smażę 3 do 5 minut, a w tym czasie mogę przygotować kawę.
Przy pomocy łopatki obracam bułkę szybkim ruchem na drugą stronę - tak by jajka nie zdążyły się wylać z bułeczki. Chwilę smażę.
Obok bułeczki ułożyłam połówki małych pomidorków i wyszedł mi całkiem fajny zestaw śniadaniowy :-)


 Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek. 

 Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek. 
Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek. 

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek. 

 Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek.





Przytulanki

Zrobiło się tak zimno, że koty wreszcie znalazły swój kosz do spania.

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek.

piątek, 14 października 2011

Kawa po duńsku

Przygotowując zupę przypadkiem natknęłam się na inny duński przepis,
tym razem na bardzo pachnącą kawę,
i oczywiście zaraz musiałam go wypróbować :-)
no może nie tak zaraz bo troszkę to trwało :-)

1litr kawy
pół kubka rumu
kawałek kory cynamonu
3 łyżki cukru
6 goździków

Zalać kawą pozostałe składniki, trzymać na małym ogniu przez 2h.


Kawa jest bardzo aromatyczna, pachnie piernikiem i świętami :-)

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Duńska zupa z porów

Gotuje nasz ulubiony szef Mniamowy - Grześ Ostrowski :-)

Od lat gotuję tę porową i urozmaicam ją dostosowując do swojego gustu :-)
Tym razem do duszących się porów z cebulką dodałam 2 ząbki czosnku w towarzystwie listka bobkowego.
Nie zalewam zupy wywarem lecz wodą.
Podaję zupę też w nieco inny sposób, bo miksuję ją blenderem na gładki krem - nie lubię fruwających po talerzu farfocli porowych.
Wędliny nie dodaję do gotowania lecz smażę osobno na niewielkiej ilości masła i wsypuję pod sam koniec gotowania do już zmiksowanej zupy.
Tym razem z braku szynki usmażyłam wędzony boczek.
Na pustej patelni lekko podpiekłam kromki chleba, odcięłam skórki i pokroiłam w kostkę.

Podczas tego gotowania, smażenia, duszenia w domu unoszą się rozkoszne zapachy, a zupa jest gęsta, kremowa i bardzo pachnąca :-)

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Warto było wisieć nad garem czyli powidła śliwkowe :-)




 Śniadanie :-)


Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Autka

 Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Ulubiony film

Cytat dnia:
Dawne marzenia były dobre
Nie spełniły się, ale dobrze, że były.


Po raz setny oglądam "Co wydarzyło się w Madison County"
Mosty, mrożona herbata, wspólne gotowanie, muzyka, miłość, trudne wybory, ból i łzy.






niedziela, 9 października 2011

Szarlotka krucha najlepsza na świecie :-)

Przepis Bajaderki (guru wszystkich forów kulinarnych), a szarlotka jest najgenialniejsza, lepszej nigdy nie jadłam i od lat piekę jedynie z jej przepisu
http://www.mniammniam.com/Szarlotka_krucha_najlepsza_na_swiecie-1670p.html
Aniu dziękuję :-)

Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

czwartek, 6 października 2011

Miasto Brzeg

Cytat dnia:
Nigdy nie ufaj mężczyźnie, który tańczy.
Żaden wielki człowiek nie tańczył.

Picie kawki z widokiem na zamek :-)

Zamek Piastów Śląskich


Dziedziniec zamku


Kościół przy zamku

Ogród francuski między zamkiem a kościołem


Centrum miasta










Piękna maszyna :-)





Cukiernia w starym stylu
 

Wnętrze cukierni



Platan w pobliskim parku