środa, 7 maja 2014

Noc w Roxbury

                Dla poprawy humoru przypomniałam sobie stareńki film z 1998r., "Noc w Raxbury"
Rozbawił mnie do łez jak lata temu.
Oczywiście zapragnęłam więcej płaczu, spowodowanego śmiechem, więc odnalazłam parodię jaką zrobił Jim Carrey i jeszcze bardziej się śmieję, ciiii :-)
Biedni Ci moi sąsiedzi,  mam nadzieję, że mocno śpią.
Oglądam i uśmiecham się do siebie, znaczy do monitora aktualnie rechoczę :-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz