piątek, 31 października 2014

Risotto jesienne :-)

Uwielbiam nie mieć produktów ani pomysłu na obiad, wtedy wszystko robi się samo :-)

Wygrzebałam z szafki woreczek ryżu Arborio wrzuciłam na masełko czosnkowe dostane od teściowej "dla synusia żeby nie kaszlał" :-)
Podlewałam resztówką rosołu z wczoraj co się zrobił gdy dla kotów kuraka gotowałam.
Nagle mój kąt oka zawiesił się na zmiksowanej dyni, która się już nie zmieściła do zamrożenia. Akurat były 4 łygi tej pulpy więc ciap jej do ryżu wrzuciłam.
Przez chwilę mnie chyba zaćmiło i risotto się jakby do dna przykleiło, dynia się pięknie zasmażyła i całość przypadkowo nabrała cudnego smaku :-P
Na patelni obok smażyłam podgrzybki z cebulką, no to połowę zsunęłam do risotto,
a w lodówce odkryłam gorgonzolę, hurraaaa!, która pod koniec wylądowała tamże, i trochę pietruszki naci zamrożonej znalazłam. Na koniec dałam jeszcze tego masełka "mamusi" i dla ozdupki :-) pokruszyłam serek jeszcze, który się pięknie roztopił.
Wygląd całości, hmmm... lepiej jeść z zasłoniętymi oczyma, ale smak kremowy, leśny, jesienny :-)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz