czwartek, 22 sierpnia 2013

Krem z woskiem pszczelim





20g wosku pszczelego
100-200ml oleju


Dodałam różne oleje w tym jako bazę wykorzystałam olej rzepakowy z pierwszego tłoczenia, oczywiście nie jest to zwykły olej reklamującej się firmy, a jest to PRAWDZIWY olej nieoczyszczany i mętny.
Można go zakupić w Lidlu, ma swojski zapach i rewelacyjny smak http://www.opinie.senior.pl/Lidl-Vita-d-Or-Olej-rzepakowy,37262.html

Wlałam także olej winogronowy mający właściwości pogrubiające skórę,
Łyżeczkę olejku rycynowego, który wybiela lecz ma także właściwości wysuszające - dlatego dodałam go mniej i towarzyszą mu dwa oleje mocno natłuszczające i nawilżające.

Dałam też łyżkę oleju z żywokostu, który leczy zmiany kostne, a także ma właściwości wygładzające skórę.



W kąpieli wodnej rozpuściłam wosk, osobno w naczyniu rozgrzałam oleje, następnie wlałam ciepły olej do wosku. W przypadku dodania zimnego oleju powstanie woskowy skrzep jak przy laniu wosku do wody, ale nie należy się przejmować bo po chwil całość ładnie się rozpuści w wosku.

Gorący płym przelałam do słoiczka.

Oleje oraz wosk pod wpływem temperatury przybierają formę stałą lecz nie jest to problem, trzeba łyżeczką trzeba wyskrobać odpowiedną część kremu i nałożyć na dłonie, stopy a nawet na całe ciało.
Mój krem jest gęsty i baaardzo treściwy, nie wchłania się lecz na skórze tworzy tzw. film, dlatego najlepiej stosować go jako okład czyli pod skarpety lub pod foliowe rękawiczki. Dłonie wystarczy trzymać w takim stanie 20-30 minut, następnie nie zmywać lecz wytrzeć w ręcznik.
Stopy możęmy w tej otulinie relaksować nawet kilka godzin, po zdjęciu skarpeteczek nóżki będą idelane i nie będą wymagały wycierania, bo całość się pięknie wchłonie :-)

Produkt przechowuję w lodówce.

Zapraszam do testowania :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz