wtorek, 15 października 2019

Jak szybko, "obrać", obrobić pigwowca

           Pigwy ani pigwowca nie trzeba obierać, jest to czynność zbędna i zupełnie nie potrzebna - wszystko się pięknie rozgotuje, nie ma obaw :) skórki nie należy się pozbywać.


   Jedynie powinno się usunąć pestki i otaczającą je twardą otoczkę-gniazdko.


Babranie się nożykiem to męczarnia na kilka godzin i wstręt do tej czynności przynajmniej na rok ;)
a wystarczy zaopatrzyć się w łyżeczkę do robienia kulek z miękkich owoców typu melon, arbuz :)



             Moją łyżeczkę kupiłam lata temu na targowisku za 3zł (dlatego jest taka z czochrana),
ot badziew ze stoiska z plastikowym barachłem.
Łyżeczka posiada ostre krawędzie i z twardym owocem daje sobie doskonale radę.
Oczywiście można kupić lepszą gatunkowo łyżeczkę ale tandetna radzi sobie doskonale ;)

 wydrążony owoc i połówka z gniazdkiem

            I teraz magia ;) zostawiam owoce w spokoju na 5-10 minut.
Pozostałości niedokładnie wybranych gniazd zaczynają przybierać ciemny kolor, oczywiście należy to poprawić dokładnie wykrawając je łyżeczką - przecież nie chcemy by pod ząb trafiły twarde dziady ;)

            Na początku przekrawałam owoce wzdłuż, co nie było dobrym pomysłem,
lepiej i wygodniej przekroić w poziomie, podczas drążenia w miejscu ogonka i dupki jest od razu dziurka, nie trzeba tego mozolnie wydłubywać :)




Pestek owoców nie wyrzucam :)





       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz