niedziela, 13 sierpnia 2017

pora tropikalnych upałów :-(


Zebrałam bób różowy :-) w sklepach i na bazarach nie widziałam tego rodzaju, wszędzie jest tylko w kolorze zielonym.

 po ugotowaniu kolor zmienia się na fioletowo-bury, w smaku genialny :-)

gorąc taki, że można zdechnąć to i koty pokładają się wszędzie zmęczone upałem,
Czesiek znalazł sobie nowe miejsce do odpoczynku i śpi na blacie kuchennym wtulony w ekspres do kawy, nie pozwala się spędzić :-) Kot intelektualista :-)

dziwna pozycja spania

2 komentarze:

  1. Wstyd przyznać, ale nie znałam do tej pory różowego bobu, a przecież jego (może jej? Pani Bobiny) zielonego krewnego bardzo lubię. Zdjęcia też lubię, nawet bardziej niż bób 😏 Dlatego, więcej zdjęć. Trafiłam przypadkiem, ale podoba mi się tu, spokojnie, sielankowo, w dzisiejszych mediach społecznościowych i komunikacyjnych to takie niecodzienne. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sadziłam różowy i zielony bub ale coś mi zjadło ten pierwszy i ostał się tylko zielony a szkoda trudno może w następnym roku się uda , ale kotki wyglądają na takie przytulaśne szkoda że nie można dotknąć przez ekran xD

    OdpowiedzUsuń