piątek, 27 stycznia 2012

Wampiryczne drożdżowce ;-)

No i piekłam ciasto drożdżowe o północy<pukanie się w głowę>
Dwie wielkie podwójne rolady.
Wymyśliłam na poczekaniu by na jeden płat ciasta wysypać rodzynki,
duużo, duuużo rodzynek, a potem je wgnieść - i tak też uczyniłam :-)

Drugi płat posmarowałam powidłem śliwkowym.
Przeciwległe brzegi ciasta zwinęłam w roladki, które spotkały się w połowie drogi, i hyc je do foremki wrzuciłam :-)
I takie fajne pampuchy wyrosły :-)

Na dworze mróz , -13 stopni, brrrrr, a my jemy gorące ciasto popijając zimnym mleczkiem :-)

 
Oryginalna wielkość po kliknięciu w obrazek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz