Jak zwykle potrzeba najszybszą matką wynalazków ;-)
Wrzucając kostki do wody szklanki były strasznie goluśkie,
szybko dorzuciłam trochę zamrożonych owoców
i to była rewelacja :-)
trochę wina i już był pyszny i bardzo orzeźwiający napój w mgnieniu oka :-)
"zza okna szyby"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz