Wstawiłam je do nagrzanego piekarnika do temperatury 180, na 15 minut.
Po upieczeniu przecięłam każdy szparag na dwie lub trzy części.
250g mąki
150ml wody
1 łyżka oliwy z oliwek
1 łyżeczka soli morskiej
1/2 łyżeczki cukru
15g żywych drożdży
Z tych składników zagniotłam ciasto, można ręcznie, ja zrobiłam to w maszynie do chleba.
Ciasto pozostawiłam w spokoju pod przykryciem na 1-1 1/2 godziny do wyrośnięcia.
Pamiętać należny aby w tym czasie pozamykać okna i nie robić przeciągu by ciasto się nie położyło ;-)
Piekarnik się nagrzewa a ja robię sos.
Sos mistrza Rinharta jest genialny, nie dusi się go, nie smaży tylko robię go na surowo,
puszka pomidorów krojonych 450g
łyżka sosu balsamicznego lub łyżka soku z cytryny
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki oregano
1/2 łyżeczki bazylii
pieprz
2-3 ząbki czosnku
Pomidory najlepiej by były bez sosu, jeśli go posiadają należy go odcedzić, zależy mi na tym by mieć gęstą pulpę.
Dodaję wszystkie składniki i traktuję melakserem na gładką masę.
Gotowym sosem smaruję cieniuteńko rozciągnięte ciasto, na nie układam składniki.
Sos posypałam piórkami cebuli, poukładałam pokrojone szparagi, dodałam plasterki boczku.
Zsunęłam ciasto do pieca na kamień lub gorącą blachę.
Piekę przez 10 minut, szybko wyjmuję z pieca i posypuję serem mozzarella i zapiekam jeszcze 2 minuty aż ser się ładnie rozpłynie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz