Rano powitały mnie dwie pary bliźniaków :-)
Śliiiicznaaaa :-)
W Biedronie, śliczne i z dość dobrej czekolady, zajączki można kupić :-)
ładnie wygląda gdy na talerzyku przy kawce położyć takiego bobasa
a jak sie uśmiecha sie!
I znów wspomnienie z dzieciństwa :-)
gdy takie zwykłe sreberka z czekolad lub czekoladek się paznokciem wygładzało i chowało z namaszczeniem w pudełku z innymi skarbami :-)
Kiciutę dopadło wiosenne zmęczenie i śpi kwoka na siedząco :-)
I nowa porcja lodów tym razem przed kolacją.
Sorbet z mango, bita śmietana, czekolada.
ostateczne wykończenie to krokant z orzechów brazylijskich :-)
i galaretka-piwo
wystarczy ostudzoną i zaczynającą krzepnąć galaretkę ubić trzepaczką
Tworzy się wtedy piękna duża pianka.
Użyłam galaretki o smaku pomarańczy :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz