Zaczynam sezon piernikowy.
Zrobiłam już ćwierć kilograma przyprawy piernikowej, nałuskałam się ziarenek kardamonowych, na trzaskałam cynamonu, goździków i innych pachniości, zmieliłam i mam cudny zapach w całej chałupie, aż sobie kawę z tym pachnidełkiem uczyniłam.
Zarobiłam ciasto do leżakowania na fefernuski kociewskie, upiekłam już z pierwszego przepisu kilka blach pierniczków drożdżowych, no i zabrakło mi mąki na duży piernik :-)
Pachnie nieziemsko :-)
Ciasteczko imbirowe moja ukochana postać ze Shreka :-)
Przyprawa piernikowa
Składniki:
- 50 g kory cynamonu
- 20 g suszonego imbiru
- 15 g goździków, całych
- 15 g wyłuskanych ziaren kardamonu
- 10 g gałki muszkatołowej
- 10 g ziela angielskiego
- 10 g czarnego pieprzu*
- 5 g gwiazdek anyżu (mielimy całe gwiazdki), opcjonalnie
Wszystkie składniki zmielić w maszynce do mielenia kawy, zetrzeć na specjalnej drobnej tarce lub utłuc w moździerzu. Wymieszać.
Przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku, chronić przed słońcem. Przyprawa jest bardzo aromatyczna i dość pieprzna.
Na 1 kg mąki przeciętnie należy dawać około 3 - 4 łyżek przyprawy, w zależności od upodobań.
* polecam dodać mniej, nawet o połowę przyprawa jest dość ostra, co nie każdemu odpowiada!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz