Ze szczęściem czasami bywa tak jak z okularami, szuka się ich, a one siedzą na nosie.
Zapowiada się, że od piątku do poniedziałku popada, więc odpada ślęczenie w ogrodzie, no tylko ślimaki zbieram i wysyłam do miasta.
Ciekawe co myśli taki ślimak gdy nagle znajdzie się na trawniku i tam tylko trawa, chwasty, krzaki, a pysznych listków cukiniowych, dyniowych, ogórkowych permanentny brak?! Jakiż to musi być SZOK dla tego maleńkiego, ślicznego stworzonka ;-)
Czesławik zamyslony
kto zniszczył mój pieniek com go korowała wiele godzin?!
ach te dzwoneczki, napatrzeć się nie można!
szklanka
zabawy z hortensjami i szklanką ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz