Zmiana z 30 stacji telewizyjnych na 900 to beznadziejna sytuacja bez wyjścia ;-)
dziabanie w pajlota to jednak nie moje najulubieńsze zajęcie, więc doszłam do wniosku, że ciężko mi się szuka i zupełnie przestałam patrzeć w to to.
Później odkryłam funkcję Ulubione, zaczęłam dodawać, ujmować i wyszło mi 35 pozycji, Huraaaa myślę, ale, hyhyyy, no cóż, fajnie by były gdyby jeszcze ta funkcja działała lecz nie działa, miesza kanały, dodaje stacje i usuwa, nie można też wyświetlić opisu filmu na danym programie, niestety to też okropnie się pomieszało,
Ale ale, w tym całym śmietniku znalazłam ciekawą pozycję "Ale Kino", kurcze, ale to fajne to ;-) Zaległam o 2 w nocy i prawie do piątej dotrwałam, jest całe mnóstwo niszowego kina, większość to krótki metraż lub etiuda.
Kocham to! Kurcze, taki bzdet niby, a tyle radości potrafi w to nędzne, szare i zrujnowane życie wprowadzić ;-P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz