przepis znalazłam o tutaj
100 g migdałów
100 g masła
230 g cukru
50 g jasnego miodu
½ łyżeczki soli
250 g mlecznej czekolady
Podłużną formę o wymiarach np. 21x 32 cm wyłożyć papierem do pieczenia.
Migdały pokruszyć w blenderze dość drobno, ale tak by pozostały wyraźne kawałki.
Migdały pokruszyć w blenderze dość drobno, ale tak by pozostały wyraźne kawałki.
Cukier, masło i miód wrzucić do rondla o grubym dnie.
Doprowadzić do wrzenia i gotować na sporym ogniu przez ok. 4 min. Co
jakiś czas zamieszać, pilnując by nic nie przywarło do dna rondla. Masa
lekko zbrązowieje i zgęstnieje do konsystencji miodu.
Zdjąć rondel z palnika. Wsypać sól i migdały. Wymieszać. Postawić znów na palniku i podgrzewać kolejne 3-4 minuty.
Następnie wylać powstałą masę do przygotowanej wcześniej foremki,
równomiernie rozprowadzić łyżką.
Pozostawić do lekkiego przestygnięcia na ok 3-4 min i pokroić na batoniki.
Nie wolno czekać zbyt długo bo masa błyskawicznie zastyga.
Pozostawić do lekkiego przestygnięcia na ok 3-4 min i pokroić na batoniki.
Nie wolno czekać zbyt długo bo masa błyskawicznie zastyga.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej.
Każdy batonik maczać w roztopionej czekoladzie i odkładać na kratkę do zastygnięcia.
Schłodzić w lodówce przez kilka godzin.
Schłodzić w lodówce przez kilka godzin.
.......................................................................................................................
Zrobiłam identycznie jak w przepisie tylko mleczną czekoladę zamieniłam na gorzką by aż tak słodko nie było :-) i teraz mam moje ukochane szwedzkie batoniki w ilości hurtowej, he he, z podwójnej porcji od razu strzeliłam by się nie rozdrabniać :-)
Wyjęte z lodówki to i rosą się pokryły niewielką
Wyjęte z lodówki to i rosą się pokryły niewielką
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz