Mój tegoroczny zbiór papryczki chili, jeszcze niedawno wszystkie były zieloniuchne.
Tak sobie leżą, w domu na łóżku w spokoju, i dojrzewają pięknie.
Są przepyszne, zrobiłam już olej chili, sos słodko-kwaśny i codziennie jedną papryczkę zjadamy do makaronu lub w innym daniu :-)
A te zielone to są duże słodkie papryki czerwone :) mają powyżej 20cm
hmm... powinny być czerwone, nie wiem czy w domu uda im się dojść do siebie, a jak nie to do lecza pójdą :)
Mój żywopłot dyniowy :-)
W zeszłym roku dynie były nie do opanowania, szalały snując się po całym ogrodzie wzdłuż i wszerz
Teraz dynie sobie wiszą, nie zajmują miejsca w ogrodzie i stanowią przepiękną dekorację :-) i fasolkę pnącą im dokooptowałam, no sama radość i piękno ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz